Nowości Luty – głównie koraliki do bransoletek

Koraliki, koraliki do bransoletek…

Tak właśnie to koraliki do bransoletek zdominowały nasze dostawy w lutym. Jeszcze nie wszystko zdążyło wskoczyć na półki. Jeszcze będzie ich mnóstwo nowych, ale luty został zdominowany prze kulki, oponki, gładkie, szlifowane, małe, duże, średnie. Oczywiście najwięcej jest takich w sam raz 🙂

Pojawiła się nowa seria koralików o nazwie Pastels. Idealne koraliki do bransoletek. Przypominające kwarc, delikatne, pół-transparentne pastelowe kolory, ładne wykonanie i dobra cena spowodowały, że już je uwielbiacie i najlepsze kolory jak jasny róż i jasny szary znikają w oczach.

Do kolekcji dołączył howlit turkusowy – koraliki – głównie oponki i przekładki, bo kulek mamy wciąż spory zapas. Różne przekroje umożliwią robienie bransoletek o różnych średnicach, dopasowanie przekładek i łączenie z kulkami.

Co (podobno) kobiety kochają najbardziej? Diamenty. U nas diamentów nie ma, ale robimy co możemy by koraliki kryształki mieniły się najpiękniej jak się da. Częściowo już wjechała kolekcja oponek i kulek, reszta jest w trakcie. Jedne i drugie w rozmiarach 4, 6, 8, 10 i 12 mm i ponad 20 kolorów z rozmiaru. Jest w czym wybierać.

Co nowego oprócz koralików?

W lutym uzupełniliśmy też zapasy szklanych kaboszonów, tak żeby nie zabrakło na sezon, najbardziej chodliwe kolory z rzemienia zamszowego, podstawowe oprawy do kaboszonów i mnóstwo innych drobiazgów. Zawieszki to u nas pewnik, w każdym miesiącu dorzucamy nowe do kolekcji, nie inaczej było i w lutym:

Oprócz nowości produktowych w lutym przeprowadziliśmy kampanię promocyjną z kodami rabatowymi pt.: Kreatywne Ferie z Manzuko, cyklicznie na naszym Facebook’owym profilu odbywały się Wyzwania Weekendowe, Niedziele Chwalenia, gdzie możecie zaprezentować swoje produkty i Super Środy z ofertami dostępnymi tylko przez 12 godzin. Zarówno w związku z promocją, jak i z tym, że składamy masowo zamówienia na nowe produkty, przygotowujemy propozycje na jesień, sprawdzamy nowe szkliwa do ceramiki to był naprawdę bardzo pracowity miesiąc. I mimo tego, że szalejąca w okół grypa nas nie zmogła, nie było ani dnia wytchnienia.