Pomagamy opisać markę twórcy rękodzieła.
Nasz post powstał z myśla o twórcy rękodzieła. W odzewie na wpis o tym: JAK OPOWIEDZIEĆ O SWOJEJ FIRMIE CIEKAWIE I ZGODNIE Z SEO? Otrzymaliśmy mnóstwo pytań związanych właściwie ze wszystkimi podpunktami tego wpisu. Bardzo się z tego cieszymy. Trudno nam ocenić stopień zaawansowania w tej dziedzinie, a naszym założeniem jest pomagać tym, którzy zaczynają od „zera„.
Jaki wybrać temat opisując markę twórcy rękodzieła?
Tu tematem ma być: „Opis działalności małej (lub większej) firmy, produkującej biżuterię”. Warto zastanowić się czym Wasza firma się wyróżnia. „Biżuteria ręcznie robiona firma XXX” nie jest czymś, co, zapada w pamięć. W pamięć zapadają nietypowe skojarzenia i wyróżniki. Dużo lepiej, choć wciąż nie idealnie brzmi „Biżuteria. Srebrny minimalizm” – wiemy czego się spodziewać, klient od razu wie, z czym ma do czynienia. Nie bójcie się kombinować i dookreślać Waszej działalności – ta precyzja z pewnością się opłaci.
Jeśli sami wiecie, czym Wasza firma stoi, to naprawdę świetnie! Jeśli macie wątpliwości, to spytajcie bliskich co myślą, patrząc na Wasze prace lub z czym im się kojarzą. Spytajcie klientek, w jaki sposób szukałyby Waszej biżuterii, nie znając twórcy ani marki (to te słynne sowa kluczowe). Wreszcie przejrzycie zdjęcia swojej biżuterii i postarajcie się poczuć emocje, jakie ona wywołuje, używajcie przymiotników.
Frazy kluczowe dla konkretnej marki – poradnik dla twórcy rękodzieła
Dobrze przygotowany punkt 1, czyli wyróżnik firmy z pewnością będzie tu pomocny. Każdy twórca biżuterii marzy o tym, by znaleźć się na pierwszym miejscu po wpisaniu słowa „biżuteria”. Ta fraza na w polskim internecie ponad 87 milionów wyświetleń, a przecież pierwsze miejsce jest tylko jedno. Dobra, idźmy dalej; to może „ręcznie robiona biżuteria” ? Trochę lepiej, ale to nadal 6 milionów 660 tysięcy pozycji. Przebić nie będzie się łatwo, tym bardziej że na pierwszej stronie uplasowały się platformy sprzedażowe jak Pakamera, czy DekoBazaar. Czy sprawa jest beznadziejna? Absolutnie nie.
Wyszykiwania – co powinni wiedzieć twórcy?
Dookreślone słowa kluczowe jak np.: „biżuteria ślubna sutasz” – powodują mniejszą liczbę wyszukań i z jednej strony większą szansę na znalezienie się na pierwszej stronie a z drugiej, że dotrze do nas klient, a nie przypadkowy oglądacz. Jak można zauważyć, po wpisaniu wyszukań ślubnego sutaszu na pierwszej stronie oprócz Pakamery są już firmy, które tak określiły swoją działalność lub jej część. Zatem ta pierwsza charakterystyka jest punktem wyjścia do gromadzenia kolejnych słów kluczowych
Tę informację na tacy podaje nam samo Google na dole strony.
W jednym tekście może się pojawić kilka fraz kluczowych (nie można jednak przesadzać). Jednym z nich powinna być nazwa Waszej marki. Każdy marzy przecież o tym, by szukano nazwy marki, bo to tak naprawdę stanowi o jej popularności. Jednak, zanim to się stanie trzeba ją pokazać światu.
Jakie są sposoby na najbardziej atrakcyjną formę opisu marki i jej twórcy?
Przeprowadź ze sobą wywiad
Wyobraź sobie, że masz niepowtarzalną szansę udzielić wywiadu w magazynie o biżuterii o światowym zasięgu. Najpierw wciel się w rolę dziennikarza i zbuduj wstęp i pakiet pytań do tego wywiadu. Np.: Spotykamy się dzisiaj z ……….. z okazji premiery nowej kolekcji biżuterii wykonanej z ceramiki, … z mamą, artystką, twórcą , której pasja do tworzenia biżuterii przerodziła się w zawód.
Jakie zadać pytania?
- Co takiego szczególnego jest w tej kolekcji?
- Jak zaczęła się Twoja przygoda z tworzeniem biżuterii?
- Czy ceramika była twoim ulubionym materiałem od początku?
- Jakie jeszcze materiały wykorzystujesz w swojej pracy?
- Co cię inspiruje?
- Czego unikasz?
- Jakie trudności napotykasz w swojej twórczości?
- Jak sobie z nimi radzisz?
- Co daje Ci ta praca?
- Kim są Twoi klienci?
- Jakie masz plany na najbliższą i dalsza przyszłość?
To tylko kilka wymyślonych na szybko pytań, które można dowolnie modyfikować, przestawiać, dokładać, uszczegóławiać i uogólniać w zależności od tego, co macie do powiedzenia. I nagle z momentu „eee, ale co ja tam mam wielce do napisania„ odkrywacie „wow, trochę tego jest„.
Co jeszcze warto zrobić? Zobaczyć jak prezentują się inni. Temat konkurencji jest tematem delikatnym i na pewno opowiemy o nim w osobnym poście, ale przecież inspiracji nie musimy szukać u koleżanki, która produkuje podobną biżuterię a jedynie u kogoś, kto super pokazuje swoją firmę. No i kopiowanie jest zabronione :-) nie tylko ze względów etycznych, ale również dlatego, że to działanie jest szkodliwe- googleboty szybko to zweryfikują.
Inny schemat prezentacji marki i twórcy:
- Jak to się zaczęło?
- Co robimy
- O co dbamy/ co jest dla nas Ważne
- Jak widzimy naszą przyszłość
Warto pamiętać, że w opowiadaniu o swojej firmie mówić o tym, jakie potrzeby klientów zaspokajacie. Ktoś powie, że biżuteria to biżuteria- wiadomo, do czego jest. Niby tak, ale:
- biżuteria ślubna — dodaje wyjątkowości temu niepowtarzalnemu wydarzeniu, pozostaje na długo jako wspomnienie tych radosnych chwil, jest wykonana w jednym egzemplarzu ….
- biżuteria z materiałów z recyklingu- daje nowe życie starym przedmiotom, „odśmieca„ Ziemię, podnosi świadomość, że eko może być atrakcyjne, ma duszę….
No dobrze, ale już słyszę głosy, że co ma zrobić ktoś , kto robi „zwykłe„ bransoletki na gumce. Nawet bransoletki na gumce mają cechy i mogą być:
- wykonane z kamieni i minerałów,
- mogą występować w kompletach dla mamy i córki
- personalizowane kompletami zawieszek np. dla nauczyciela, dla pielęgniarki, dla osoby kochającej kwiaty…lub grawerowanymi elementami
- drobne, delikatne- dla minimalistek
- eleganckie, klasyczne
- w kolorach ziemi….
Jakie funkcje mogą pełnić takie bransoletki? Otóż mogą być:
- codziennym towarzyszem, bo są wygodne w zakładaniu i zdejmowaniu
- elementem większej całości- można je zbierać, kompletować i komponować wg uznania
- kolorowym dodatkiem, dodającym charakteru do klasycznych biznesowych ubrań
- eleganckim dopełnieniem małej czarnej…
…to tylko kilka pierwszych z brzegu przykładów.
Opowiedz swoją historię
Taka prezentacja pokazująca Was, Waszą pasję, serce, które wkładacie, potrzeby klientów, które zaspokajacie, dbałość o klienta i produkty, które wychodzą z Waszych pracowni to przepustka do sukcesu.
I co ważne, nie bądźcie skromne. To nie popłaca. Nie liczcie na to, że siedząc cicho w kącie, zostaniecie zauważone i docenione. Świat on-line pędzi za szybko, nie zauważy skromnego twórcy. Jak doskonale nam wiadomo, jest bardzo duża przestrzeń pomiędzy skromnością i chełpieniem się i warto tę przestrzeń zapełniać. I bądźcie sobą. Ludzie są różni i szukają innych podobnych im osób, z którymi chcą nawiązywać relacje (również te handlowe). Z badan internetu wynika, że autentyczność i prawdziwość jest najbardziej pożądanym zjawiskiem. Warto więc postawić na prawdziwy wizerunek, bez sztucznych kreacji.
Traktuj porażki, jako motywację
Nie wyszedł Ci poprzedni biznes? Wyciągnęłaś wnioski i chcesz robić to jeszcze lepiej? Możesz śmiało o tym napisać. Rzuciłaś pracę w korpo, bo nudna i czułaś, że tam więdniesz? Zostałaś mamą, a tworzenie biżuterii daje możliwość pozostania w domu z dzieckiem dłużej? Bo przecież każda historia, która jest Wasza jest ważna.
Ja sama długo zastanawiałam się, jak ludzie zareagują, iedy napiszę, że to chemioterapia i związana z nią niemoc i bezczynność doprowadziły do mojej biżuteryjnej pasji, która ostatecznie stała się Manzuko. Dzisiaj mam takie klientki, które przeszły ze mną mentalnie dwie chemie i zawsze pytają o wyniki. I dla tej świadomości było warto. I żeby było jasne to nie wpływa na sprzedaż. To nie działa tak, że mam raka, cukrzycę czy jestem dzielną mamą synka z porażeniem, więc kupujcie u mnie. Chodzi o to, że tego typu opowieść buduje obraz Wasz jako człowieka, pokazuje że za produktem stoi ktoś żywy.
Takie wyznanie twórcy jedynie uczłowiecza osobę, która po drugiej stronie ekranu, odpisuje na wiadomości na Facebooku, odbiera telefon, czy odpowiada na maile. I to właśnie jest autentyczność. Co prawda, kiedy kupuję telewizor, to naprawdę nie wiele mnie obchodzi czy pan Krzysztof z obsługi klienta lubi chodzić po górach, pić wino czy naprawiać stare samochody; ale inaczej sprawa ma się przy zakupie kolczyków dla córki, drewnianej muchy dla męża czy szytych lalek baletnic. Prawie zawsze „podglądam„ twórcę. Jestem ciekawa zdjęć w trakcie pracy, zbliżeń na fragmenty, ujęć warsztatowych i historii, pasji czy nawet motywów działania twórcy. I opowieść o Waszej firmie ma tę ciekawość zaspokoić.
Napisałam prezentację i co teraz?
- Przeczytaj teks na głos. Błędy w zdaniach wypowiedzianych na głos brzmią wyraźniej i łatwiej je wyłapać.
- popraw błędy, zwróć uwaga na interpunkcję, przecinki są ważne :-)
- daj do przeczytania komuś życzliwemu
- przedyskutuj poprawki, ulegaj, tylko jeśli czujesz się z nimi dobrze
- sprawdź zagęszczenie słów kluczowych — dla tekstu np.: na 1500 znaków- krótkich słów kluczowych typu „kulki„ może być kilka, ale już „biżuteria ślubna sutasz„ powinna występować nie więcej niż trzy razy – w tym raz w tytule
Warunkiem skuteczności takiego artykułu jest jego unikalność. Co to oznacza? Oznacza to niestety tyle, że ten artykuł, powstały w bólach, dopracowany i wypieszczony może się ukazać w internecie tylko raz. Na pocieszenie powiem, że napisanie drugiego innego, podobnego- bo to wciąż ta sama, Wasza historia, przychodzi łatwiej. Dlatego nie warto kopiować czyjejś pracy i wklejać bez opamiętania tego samego opisu na wielu stronach. Takie wpisy Google wyłapuje jako Duplicat Content i wysyła na dalekie pozycje.
Zdjęcia
Kupuje się oczami, w Internecie zwłaszcza. Obraz musi zastąpić możliwość dotknięcia, sprawdzenia jakości, faktury, koloru. Zdjęcia produktów, Waszych warsztatów czy Was samych przy pracy to najlepszy element nawiązywania relacji z oglądającym. Zatem jeśli publikujecie opis, sami nazwijcie te zdjęcia tak, jakbyście ich szukali w Google, jeśli wysyłacie je do publikacji, podajcie wytyczne do tego, lub nazwijcie tak plik ze zdjęciem.
Metadane
Jeżeli dodajecie wpis w WordPressie czy do katalogu firm, wszystko dco potrzebne jest wyróżnione w okienkach do wypełnienia. Jeżeli zlecacie publikację, zrobi to za Was publikujący, ale dla uniknięcia nieporozumień podajcie mu swoje słowa kluczowe z wysyłanego tekstu.
Napisałam, sprawdziłam, wysłałam i zostało opublikowane – i co teraz?
Teraz pochwal się tym. Przypnij zdjęcie z artykułu do Pinteresta, na Instagram, zachęć do przeczytania na swoim prywatnym i firmowym FB, wspomnij na swoim blogu, pokaż post na grupach, do których należysz. Im więcej ludzi go przeczyta, tym większa szansa, że podadzą dalej, zapamiętają i wrócą, a może nawet zainteresują się Waszymi pracami inni twórcy. Google również będzie bardziej przyjazny jak zauważy zainteresowanie Twoją treścią.
Zostaw komentarz