Kupowanie biżuterii — jak robić to mądrze
Kupowanie biżuterii to niewątpliwie przyjemność, której doświadczyła każda z nas. Niezależnie od tego, czy były to wymarzone i wypracowane kolczyki, czy też impulsywny zakup na wypadzie do galerii. Jednakże z czasem wszelkie akcesoria się kumulują i niektóre mogą stanowić sentymentalną pamiątkę, a inne to po prostu przypomnienie źle wydanych pieniędzy. Czy jest w takim razie sposób na odpowiedzialne i mądre kupowanie biżuterii? To zależy od Ciebie, jednakże są metody, które z pewnością Ci to ułatwią. Pamiętaj, że możesz je zastosować do każdego rodzaju zakupów.
Kupowanie biżuterii — potrzeba czy nagroda?
Nasze mózgi to wspaniałe i niezwykłe maszyny. Jeszcze przed narodzinami chłoniemy wiele informacji, które mogą mieć wpływ na nasze życie. Przykładowo, jeżeli twoja mama jadła dużo czosnku w ciąży z Tobą, to jego smakiem przesycone były wody płodowe, w których pływałaś i które piłaś i prawdopodobnie dziś lubisz czosnek. W tym niezwykłym organie mieści się układ nagrody, który odpowiada za radość z zapachu skoszonej trawy i ze smaku sosu czosnkowego, ale też za niepohamowaną chęć wypicia kolejnego kieliszka przez osobę uzależnioną.
Nasz mózg nagradza zachowania, które wydają mu się dobre poprzez wydzielanie tak zwanych hormonów szczęścia. Ocena, czy zachowanie jest dla nas korzystne, wynika z przyjemności doświadczenia, tego, czego uczyli nas rodzice, a także od czynników środowiskowych i oddziaływań chemicznych substancji, które spożywamy. W obecnym świecie każde media promują kupowanie wszelakich dóbr i reklamują wydawanie pieniędzy jako remedium na złe samopoczucie lub niską samoocenę. Bombardowani tymi informacjami od małego podświadomie tworzymy silną lub słabszą korelację między wydawaniem pieniędzy a zadowoleniem.
Takie wychowanie sprawia, że nawet w dorosłym życiu czujemy się świetnie, kiedy kupujemy biżuterię, ubrania, czy kosmetyki. Nie zapewnia nam to jednak długotrwałego szczęścia. Pamiętaj, że kupowane przedmioty powinny Ci służyć i cieszyć Cię nie tylko w chwili zakupu. Świadomość tego zjawiska często jest pierwszym krokiem do unikania bezsensownych zakupów i gromadzenia masy zbędnych przedmiotów. Taka postawa jest lepsza nie tylko dla twojego portfela, ale też daje więcej przestrzeni w domu i sprzyja środowisku.
Kupowanie biżuterii — daj sobie czas
Najprostszą metodą na unikanie impulsywnych zakupów jest danie sobie czasu. Z pewnością minie wiele tygodni, zanim zupełnie przeprogramujesz kultywowane przez lata doświadczenia. Jednakże spróbuj sobie czasem dać dobę na podjęcie decyzji, jeżeli rzeczywiście następnego dnia będziesz odczuwać podobną chęć kupienia kolczyków czy bransoletki, to jest większa szansa, że rzeczywiście Cię ucieszą. Zapewniam Cię jednak, że często zdarzy się tak, że następnego dnia nie będziesz nawet o nich pamiętać.
Niekiedy jednak od tygodni, miesięcy, a nawet lat „chorujemy” na pewne przedmioty. Wynika to z faktu, że nie są one dostępne w naszym kraju, rozmiarze, czy nie są wykonane z bezpiecznych dla nas materiałów. Czasami zwyczajnie jesteśmy na coś zbyt młode albo nas na to nie stać. W takich przypadkach wydaje mi się uzasadnione kupno danej rzeczy w pierwszym momencie, w którym jest to możliwe. Pamiętaj jednak, aby zawsze odpowiedzialnie szeregować priorytet swoich wydatków.
Przemyśl swoją garderobę
Założę się, że choć raz w życiu kupiłaś biżuterię, która nie pasowała do ani jednego ubrania w twojej szafie. Jeżeli nie, to możesz sobie pogratulować! Jednakże często nie myślimy o tym, do czego będzie nam pasować dany dodatek. Warto szukać biżuterii, która będzie korespondować z tym, co już masz w szafie i szkatułce z dodatkami. W idealnym świecie każde ubranie i akcesorium może do siebie pasować i tworzyć niezliczone zestawienia. Jednakże większość z nas nie jest gotowa na tak przemyślany minimalizm. Pamiętaj jednak, że nie warto kupować chokerów, jeżeli większość życia spędzasz w golfach!
Przemyśl też, czy dany przedmiot nie jest zbyt podobny do tego, co już posiadasz. Jaki jest sens w kupieniu kolejnych kolczyków kółek, które różnią się 2 mm średnicy? Nie warto powielać tego, co już masz. Tak samo, jeżeli w szufladzie kurzy się 40 par kolczyków, a w twoich uszach dziurki już niemal zarosły, to może kupno kolejnej pary nie ma większego sensu.
Kupowanie biżuterii, a styl życia
Biżuteria powinna Cię uzupełniać, a nie zmieniać to, kim jesteś. Ja na przykład nie noszę kolczyków, gdyż nie cierpię jak coś mi ciąży na uszach, lub wbija się w szyję, gdy śpię. Niemal nigdy nie ściągam biżuterii, lubię, gdy jest lekka, nie przeszkadza w czynnościach codziennych i pasuje mi do wszystkiego. Na mojej kostce przez cały rok znajdują się bransoletki ze sznurków i koralików katsuki, a na szyi mam tak lekki, srebrny naszyjnik, że często zapominam o jego istnieniu. Z racji pracy i nauki w szpitalu często dezynfekuję ręce, więc noszę jeden pierścionek o ogromnej wartości sentymentalnej i zegarek na silikonowym pasku. Obie te rzeczy łatwo zdezynfekować lub ściągnąć w zależności od aktualnych potrzeb. Ale na przykład wspomniane wyżej bransoletki na kostkę zrobiłyśmy sobie z siostrą jednego dnia i moja pozostała na nodze przez rok, a u Martyny nie gościła nawet kilku godzin, zanim ta stwierdziła, że choć dodatek ją urzeka to uwiera ją gdy tylko położy się, usiądzie na kanapie czy podłodze.
W moim życiu nie ma miejsca na duże i liczne pierścionki, materiałowe bransoletki, czy chokery, które należy ściągać co wieczór. Nawet jeżeli jakaś biżuteria niezmiernie mi się podoba, to nie kupię jej bez oceny praktyczności w moim życiu. Mam oczywiście kolczyki, czy naszyjniki na specjalne okazje, jednakże to dwie, lub trzy sztuki dodatkowej biżuterii, które posiadam. Pamiętaj, że wiszące kolczyki średnio sprawdzą się, kiedy masz w domu małe dzieci, bransoletka z zawieszkami nie sprawdzi się w kuchni, a duża ilość kolczyków może przeszkadzać w chodzeniu w słuchawkach.
Jeżeli dojdziesz do wniosku, że w twoim życiu nie sprawdzi się dany typ biżuterii, jednakże marzysz o nim na tę jedną specjalną okazję, masz kilka wyjść. Pierwsze to poprosić rodzinę, czy znajomych o pożyczenie takiej biżuterii. W ten sposób nie wydasz pieniędzy, a zdobędziesz biżuterię na jeden wieczór. Inną opcją jest poszukanie biżuterii używanej na jednym z wielu portali internetowym, czy w secondhandzie. Trzecią możliwością jest samodzielne stworzenie biżuterii o podobnym wyglądzie za znacznie mniejszą cenę. Pożyczyć biżuterię możesz także z miejsc, które zajmują się wypożyczaniem strojów i dodatków na specjalne okazje. Piąte i ostatnie rozwiązanie to kupno dodatków w sklepie i odsprzedanie ich, gdy nie będą Ci już potrzebne.
Pomyśl o trwałości
Niekiedy dobrze jest wydać dużo pieniędzy, a niekiedy nie jest to warte. Jeżeli wybierasz biżuterię, którą wiesz, że będziesz nosić codziennie, latami i będzie ona wystawiona na wiele różnych czynników, warto wydać na nią więcej pieniędzy. Oczywiście przez wydawanie większych kwot mam na myśli inwestycję w droższe produkty, a także lepszą jakość wykonania.
W mojej opinii nie opłaca się wydawać kilkuset złotych więcej ze względu na metkę produktu. Od dziecka uczono mnie wartości pracy rękodzielniczej. Co więcej, często, jeśli kupisz przedmiot w małej firmie, bez problemu zostanie on naprawiony lub odnowiony, jeżeli będzie tego wymagać.
Jeśli wciąż uczysz się panowania nad impulsywnym kupowaniem albo po prostu eksperymentujesz ze swoim stylem, postaw na tańszą biżuterię. Jeżeli zużyjesz ją i będzie Ci jej brakować, możesz wymienić ją na droższą. W ten sposób możesz mniejszym kosztem dokonać selekcji w tym, w co naprawdę warto zainwestować, a co jest jedynie fazą przejściową twojego gustu.
Kupowanie biżuterii — Czy trendy się liczą?
Trendy zmieniają się co roku, jeżeli nie co kwartał. Czy warto wydawać pieniądze na coś, co za kilka tygodni, lub miesięcy przestanie być popularne? W moim mniemaniu absolutnie nie. Szybka moda sprzyja generowaniu milionów ton śmieci, tworzeniu kompleksów, szczególnie wśród kobiet, a także nadmiernej konsumpcji wszelakich dóbr związanych z modą.
W idealnym świecie każda biżuteria, jaką wybieramy, byłaby porządnej jakości dodatkiem, który przekażemy naszym wnuczkom po dziesiątkach lat noszenia. Nie znam jednak kobiet tak stałych w guście, upodobaniach i rozmiarze. Większość z nas co najmniej kilka razy w życiu ulegnie pokusie kupna czegoś, co jest modne tylko chwilowo. Aby temu zapobiegać, warto wrócić do początku artykułu i dać sobie czas. Pamiętaj też o tym, że jeżeli kupisz coś, co szybko Ci się znudzi, możesz oddać to przyjaciółce, lub odsprzedać. Innym rozwiązaniem jest oddanie niechcianej biżuterii na aukcję charytatywną, by wspomóc szczytny cel.
Nawet jeżeli poczynisz założenia, których nie uda Ci się dotrzymać, nie męcz się wyrzutami sumienia. Ćwicz świadome dokonywanie zakupów, wspieranie małych marek i jak najlepszą utylizację tego, co masz. W ten sposób możesz wspierać lokalne biznesy, dbasz o planetę i o swój portfel. A twój mózg, nawet jeśli nie od razu, z pewnością zacznie Cię za to nagradzać z czasem.
Zostaw komentarz