Top półfabrykaty ekipy manzuko
Top półfabrykaty zespołu manzuko, czyli nasze ulubione koraliki, narzędzia i inne drobiazgi niezbędne do tworzenia biżuterii. Postanowiłyśmy podzielić się naszymi faworytami, które przetestowałyśmy na sobie i chętnie polecamy sobie nawzajem. Jako że lubimy tworzyć społeczność, w której dzielimy się poradami, uznałyśmy, że także Ty powinnaś znać półfabrykaty do biżuterii, które szczególnie uwielbiamy.
Top półfabrykaty Oliwii
Oliwia prawdopodobnie tworzy najwięcej z całego naszego zespołu. Początkowo robiła sporo pierścionków w domu, a teraz jako specjalistka od naszego contentu tworzy dla naszych klientek masę tutoriali na przeróżne akcesoria. Nic więc dziwnego, że pierwszy z ulubionych produktów Oliwii jest czysto praktyczny. Mowa oczywiście o obrączce do otwierania kółek montażowych. To małe, niepozorne i tanie narzędzie sprawia, że otwieranie i zamykanie kółeczek jest 10 razy szybsze. Sprawdzi się więc szczególnie dla tych z was, które tworzą dużo biżuterii i chcą usprawnić ten proces.
Drugim wyborem Oliwii jest nasz miedziany drut, w każdym rozmiarze. Według niej jest to najtrwalszy złoty drut w naszej ofercie. Co więcej, ta trwałość idzie w parze z elastycznością i miękkością. Te właściwości naszego miedzianego drutu sprawiają, że łatwo się z nim pracuje, a efekty tej pracy są piękne przez długi czas.
Top półfabrykaty Eweliny
Ewelina stawia na fasetowane koraliki z Nocy Kairu. To syntetyczny kamień ozdobny, który mieni się niczym gwiazdy na czystym, letnim niebie. Według Eweliny doskonale komponuje się z półfabrykatami w kolorze złota. Ze względu na niewielki rozmiar, koraliki nadają się do tworzenia bransoletek, naszyjników, a także kolczyków i pierścionków. Ewelina mówi, że biżuteria wykonana z tych koralików pasuje do każdego ubioru, a jak wiesz, kochamy w manzuko uniwersalne dodatki.
Top półfabrykaty Katarzynki
Kasia wybrała jeden półfabrykat, jednakże jest pewna, że sprawdzą się one każdej z naszych klientek. Mowa o galwanizowanych koralikach Toho, które w naszej ofercie znajdziesz w kilku odcieniach różu, srebra i złota. Katarzynka wykorzystuje je jako przekładki lub jako główny element swojego projektu. Twierdzi, że koraliki te są częścią każdej biżuterii, którą tworzy. Jednakże prawdopodobnie ich zaletą jest trwałość, według Kasi są one niezniszczalne, warto dodać, że Oliwia w trakcie rozmowy o naszych faworytach uznała je za nasze najlepsze koralikami w kolorze złotym.
Top półfabrykaty Martyny
Zapewne zauważysz pewien trend wśród naszych ulubionych produktów. Martyna jako swój top produkt przedstawia okrągłe koraliki Miyuki. Najprawdopodobniej zgadłabyś, że stawia na drobne koraliki w kolorze złota. Te jednak są nieco bardziej ekskluzywne, gdyż powleczone jasnym, 24-karatowym złotem. Według Martyny nie tylko ślicznie się prezentują, ale są nie do zdarcia. Nawet jako przekładka w pierścionku.
Top półfabrykaty Dominiki
Dominika, podobnie jak Katarzynka wybrała jeden produkt. Tu podobieństwo się nie kończy, Dominika postawiła na złote, galwanizowane koraliki szklane firmy Miyuki. Według niej idealnie sprawdzają się jako przekładki do każdego rodzaju projektów. Świetnie łączą się z akcesoriami ze szkła, kamieni naturalnych i pereł. Ich idealna symetria sprawia, że wygodnie się je nawleka, a gotowa biżuteria cieszy oko.
Najlepsze półfabrykaty Moni
Monika zaskoczyła mnie swoim wyborem ciemnych koralików. Jej ulubionym półfabrykatem są drobne, czarne koraliki z fasetowanego szkła. Ich niewielkie rozmiary czynią je idealnymi do wykorzystania w tworzeniu bransoletek i pierścionków. Dzięki fasetowanej powierzchni ślicznie odbijają światło i sprawdzają się w każdej porze roku.
Top półfabrykaty Natalii M
Natalia M wybrała półfabrykaty, które widziałaś już w naszym zestawieniu. Mowa oczywiście o drobnych, szklanych koralikach w kolorze złotym. Natalia przetestowała zarówno propozycję firmy Toho, jak i Miyuki i uwielbia produkty obu tych firm. O wersji Toho także powiedziała, że są niezniszczalne, co pewnie odpowiada za ich ekspresowe znikanie z naszych półek. Jednakże złote koraliki Miyuki nie odstają jakością, według Natalii pięknie zachowują swój kolor mimo narażenia na działanie wody i kosmetyków.
Top półfabrykaty Anitki
Pierwszym ulubieńcem Anity są ciemnoszare perły, które swoimi kolorami przypominają nieco kamienie księżycowe. Ich nieregularne kształty sprawiają, że każda z tych pereł jest jedyna w swoim rodzaju. Według Anitki są to bardzo uniwersalne koraliki, które sprawdziły się jej zarówno w stylizacjach sportowych, jak i eleganckich.
Kolejną propozycją Anitki są drobne koraliki z akwamarynowego jaspisu cesarskiego. Połączenie bajkowego błękitu z kremem i ceglastym pomarańczem sprawia, że koraliki te prezentują się nadzwyczaj ciekawie. Według Anitki wykonana z nich biżuteria perfekcyjnie współgra ze srebrnymi akcesoriami. Co więcej, kuleczki te nie tylko ślicznie się prezentują, ale są też bardzo trwałe.
Ostatnie z ulubionych półfabrykatów Anitki to także koraliki z naturalnych surowców. Mowa o drobnych koralikach z kolorowych agatów trawionych. Te drobne koraliki cieszą bogactwem barw i pięknie prezentują się w każdym rodzaju biżuterii. Anitka poleca łączyć je ze złotymi przekładkami (których nie brakuje w tym poście), aby stworzyć piękny, letni naszyjnik.
Top półfabrykaty Natalii Ł
Natalia Ł wybrała kilka ulubionych półfabrykatów z przeróżnych kategorii. Pierwszym z nich jest nylonowa nić w kolorze głębokiej czerwieni. Perfekcyjnie sprawdza się do nawlekania drobnych koralików. Natalia poleca tworzyć z niej bransoletki szczęścia. Drugim produktem jest złoty łańcuszek żmijka ze stali chirurgicznej. To kolejna pozycja na naszym sklepie, która zyskała opinię niezniszczalnej. Natalia twierdzi, że nosi ją, gdy tylko nadarza się okazja, a łańcuszek niezmiennie prezentuje się doskonale.
Ostatnie dwa produkty pochodzą z tej samej kategorii i są to nasze stalowe sztyfty w kolorze złotym. Ukochane wzory Natalii to „V” i „O”. Są dość minimalistyczne, dzięki czemu stanowią mały dodatek, który nie przyćmiewa. Co więcej, sprawdzają się w każdej okazji od tych codziennych do najbardziej oficjalnych. Jak większość naszych stalowych produktów, także te sztyfty cechują się nienaganną trwałością, za co kochamy je najbardziej.
Półfabrykaty Karoli
Podobnie jak Natalia, Karola także jest wielką fanką nici nylonowych, z tą różnicą, że uwielbia wszystkie ich kolory. Zachwyciła się ich trwałością i z przyjemnością wykorzystuje je jako bazę do biżuterii. Warto pamiętać, że odpowiednio dobrany kolor nici bazowej może podbić barwę wykorzystywanych koralików, jeśli są półprzezroczyste.
Drugi jej ulubieniec także jest podobny jak u Natalii, jest łańcuszkiem żmijką. Jednakże w przypadku Karoli, jest to wersja srebrna, którą uważa za idealny i delikatny dodatek. Doskonale komponuje się ze stalowymi kółeczkami w formie kolczyków. One także są nie do zdarcia i doskonale pasują do wszystkiego.
Ostatnie z faworytów Karoli to fasetowane kuleczki Sun stone, czyli wykonane z kamienia słonecznego. Karola powtarza, że choć jego barwa może być mało ekscytująca, to warto docenić jego piękno. Świetnie sprawdza się jako podstawowy produkt w naszyjnikach i bransoletkach!
Top półfabrykaty Tiny
Pierwszy ulubiony produkt manzuko mojej siostry jest troszkę jej autopromocją, lecz w pełni szczerą. Tina sama projektuje nasze notesy (i nalepki), nic więc dziwnego, że korzysta z nich każdego dnia. Tworzy na nich wszelakie listy, instrukcje podlewania roślin w trakcie jej wyjazdu i projektuje biżuterię, którą robi dla znajomych. Kolejny produkt wydaje się zupełnie nudny, jednakże doceniamy go mocno, gdy jest wykonany porządnie. Mowa o silikonowych barankach do sztyftów. Tina korzysta z nich z każdego rodzaju sztyftami. Docenia je za to, że mocno trzymają kolczyk w uchu, a jednocześnie nie uczulają i nie ranią płatków.
Kolejne dwie ukochane pozycje z naszego sklepu to kolczyki w kształcie kółek i elips. Obie pary wykonane zostały ze stali chirurgicznej i są w złotym kolorze. Tina przetestowała je na basenie, w morzu i podczas wielu myć głowy i zaręcza o trwałości ich koloru. Nosi je same lub z dodatkowymi zawieszkami. Uwielbia je tak bardzo, że zawsze ma w domu zapasową parę lub dwie, które stanowią idealny awaryjny prezent.
Ostatni z jej ulubieńców to złoty łańcuszek. Tina stawia na stalowy łańcuszek z dużymi, płaskimi oczkami. Kocha go nie tylko za trwałość i jubilerską jakość. Duże oczka sprawiają, że łańcuszek można zapiąć na dowolnej długości i łatwo doczepić do niego zawieszki, aby zmienić nieco wygląd tego dodatku. Świetnie prezentuje się solo, w zestawie łańcuszków i z zawieszkami.
Top półfabrykaty Sandry
Sandra jako jedna z niewielu z nas nosi biżuterię w chłodnych odcieniach. Jej pierwszym ulubieńcem są niklowane koraliki Toho. Ich piękna, srebrzysta powłoka doskonale lśni w każdym świetle. Według Sandry koraliki te doskonale sprawdzają się w roli przekładek. Co więcej, jest zachwycona ich trwałością, to kolejne koraliki, które w manzuko uważamy za niezniszczalne.
Oprócz nich Sandra wybrała drobne, czarne kryształki ze szkła. Te drobne kuleczki pięknie wyglądają solo, ale też doskonale łączą się z wyżej wspomnianymi przekładkami. W opinii Sandry łatwo stworzyć z nich uniwersalną biżuterię, która będzie pasować każdemu.
Ulubione półfabrykaty Szefowej
Przez lata jedyną ozdobą, którą nosiła nasza Szefowa, był czerwony sznurek zawiązany na nadgarstku. Nie dziwi więc, że jest on jednym z jej ulubionych półfabrykatów w naszym sklepie. Co więcej, poddała go naprawdę wymagającym próbom i z czystym sumieniem może potwierdzać jego trwałość. Sznurki z tej serii nie tylko się nie mechacą, ale przede wszystkim nie tracą koloru, nawet gdy będą regularnie wystawiane na działanie wody np. podczas mycia rąk.
Druga ulubiona seria Zuzy to szylkretowa, różowobordowa kolekcja żywicy Art Deco. Samo połączenie kolorystyczne skradło jej serce. W dodatku połączenie pięknych barw lekkość i trwałość tych półfabrykatów do biżuterii sprawia, że warto je polecać. A ich niesamowicie gładka powierzchnia sprawia, że praca z nimi to czysta przyjemność.
Moje top produkty manzuko
Podobnie jak Tina, niemal codziennie korzystam z manzukowych notesów. Sprawdzają się do notowania list zakupów, tego, co mam spakować wyjeżdżając na weekend i ułatwiają zorganizowanie myśli w trakcie pisania postów na bloga. Każdego dnia noszę też bransoletkę na kostkę z koralików Miyuki. Ten miks uwielbiam nie tylko ze względu na żywe kolory i fakt, że nie musiałam zastanawiać się nad dobieraniem barw. Co więcej, koraliki te są stale na mojej kostce od kilku miesięcy, a wciąż wyglądają jak nowe!
Uwielbiam też nasze łańcuszki ze stali chirurgicznej, w szczególności ten z kuleczkami. Przetestowałam je w słonej i słodkiej wodzie, w mrozie i upalnym słońcu. Przyznam też, że wystawiłam je na działanie masy kosmetyków, niezbyt dbając o ich pielęgnację. Jednakże mimo wszystkich tych prób, łańcuszek wygląda idealnie, świetnie prezentuje się solo, jak i z zawieszkami i z pewnością będę się nim cieszyć jeszcze przez długi czas.
A Ty? Jakie półfabrykaty, koraliki i inne produkty manzuko lubisz najbardziej?
Spodobał Ci się ten post? Kontynuuj swoją lekturę!
- Odkryj pomysły na stworzenie pierścionków
- Poznaj nietypowe wykorzystanie koralików w modzie
- Dowiedz się, jak zrobić kolczyki sztyfty
- Zakochaj się, w prostych do zrobienia akcesoriach ślubnych
Zostaw komentarz