Biżuteria lat 70-tych – trendy sprzed półwiecza
Biżuteria lat 70-tych w dużej mierze korespondowała z poprzednią dekadą. Znaczący wpływ na modę miały ruchy hipisowskie i feministyczne. Jeszcze chętniej wyrażano siebie poprzez ubiór, podkreślając w ten sposób indywidualność. Narodziło się lub rozpowszechniło wiele nowych trendów, a niektóre z nich przetrwały do dziś.
Materiały popularne w biżuterii lat 70-tych
Krzykliwe kolory, nadruki, bogato zdobione tkaniny były hitem lat siedemdziesiątych. Chętnie sięgano po wyraziste kamienie ozdobne takie jak lapis lazuli, turkus czy malachit. Były one nie tylko kolorowe, ale i dość tanie, co spowodowało wzrost popytu na te minerały.
Złoto i srebro cieszyły się nieprzerwaną popularnością, co zresztą obserwujemy nawet dziś. Te dwa materiały zdają się nigdy nie wychodzić z mody. Zawsze stanowią doskonałe tło dla wszelkich dodatkowych półfabrykatów, czy medium w nowej technice. Złoto cieszyło się zainteresowaniem również ze względu na korzystną cenę na początku dekady.
Biżuteria lat 70-tych to temat, w którym koniecznie należy wspomnieć o muszlach puka. Ich naturalne dziurki umożliwiły łatwe wykorzystanie jako koraliki w tworzeniu naszyjników, kolczyków i bransoletek. Co ciekawe, materiał ten był niezwykle popularny nie tylko wśród kobiet, ale i wśród mężczyzn.
Z łatwością możemy zauważyć, że naturalne materiały były szczególnie popularne w tej dekadzie XX wieku. W produkcji biżuterii używano także drewna, kości (w tym niestety kości słoniowej), kolorowych piór, a także pereł zarówno naturalnych, jak i syntetycznych.
Biżuteria lat 70-tych
Biżuteria lat 70-tych inspirowana była najróżniejszymi trendami, osobami i nurtami filozoficznymi. Niektóre panie wciąż miłowały styl disco i hipisowski. Inne kobiety inspirowały się błyszczącą, kokieteryjną Lizą Minnelli. Z kolei zaś kolejna grupa dziewczyn chodziła w okularach awiatorach za przykładem aktywistki Glorii Steinem. Popularny był też nurt antymodowy, w którym ludzie nie wzorowali się wyznaczonymi trendami, lecz eksperymentowali z wyrażaniem siebie, co widoczne było również w akcesoriach.
Kolczyki
Pozostałością po stylu disco lat sześćdziesiątych z pewnością były duże kolczyki. Modne nadal były kolczyki wiszące, długie i najczęściej błyszczące. Efektowne i dramatyczne ozdoby często wykonywano z tańszych, sztucznych materiałów jak szkło, czy cyrkonie.
Popularnością cieszyły się też wiszące, naturalne, a także kolorowe kolczyki w stylu hipisowskim. Duże koła często wykonywane były z drewna lub materiałów sztucznych takich jak plastik, czy żywica. Żywe kolory, lekkość i niewielki koszt tych ozdób bezsprzecznie przyczyniły się do ich wszechobecności. Pod koniec dekady wzory ulegały modyfikacji na bardziej geometryczne, ale wciąż żywiołowe.
Naszyjniki
Zakładanie kilku naszyjników naraz to jedna z cech charakterystycznych lat 70. Często widywano kobiety noszące kilka warstw naszyjników, grubych i cienkich łańcuszków i wszelakich zawieszek. Warto wspomnieć, że chokery były w modzie już 50 lat temu! Wykonane często z pereł, drobnych koralików, a także tkanin i koronek. Co więcej, ten rodzaj naszyjników spotykano również w modzie męskiej, gdzie były one wykonane z rzemieni i drewnianych koralików.
Wśród hipisów najpopularniejsze były koraliki miłosne (love beads), czyli długie sznurki z nawleczonymi ręcznie koralikami. Ich początek najprawdopodobniej wywodził się z fascynacji kulturami wschodnimi. Co ważne, miłosne koraliki były dodatkiem noszonym zarówno przez dziewczyny, jak i chłopaków.
Warto wspomnieć o trendach mody z wyższej półki. Bulgari wprowadził naszyjnik Monete, który stanowi jeden z najbardziej kultowych elementów biżuterii tego okresu. Autentyczne starożytne monety zostały osadzone w złotej oprawie, z resztą kolekcja Monete jest tak kultowa, że dostępna jest nawet dzisiaj.
Pierścionki
Wśród pierścionków z lat 70. królowały tak zwane pierścionki nastrojowe (mood rings), które dzisiaj spotykamy szczególnie wśród młodzieży. Pierścionki nastrojowe to dodatki, które zmieniają kolor pod wpływem zmian temperatury naszych rąk i ich otoczenia. Niektórzy wierzą, że zmiana temperatury dłoni koreluje ze zmianą nastroju, skutkiem czego powstały pierścionki mające informować o humorze osoby, która je nosi. Pierścionki nastrojowe najczęściej miały formę obrączek, jednakże występowały też jako klasyczne pierścionki z kaboszonami, które zmieniały kolor.
Drugim rodzajem ówcześnie modnych pierścionków były pierścionki typu puzzle. Niczym pół serca w zawieszce BFF, pierścionki w tym stylu tworzyły całość obrazka po ich złączeniu. Co ciekawe, ten rodzaj pierścionków był często traktowany średnio poważnie, a niekiedy jako element kostiumów. Jednakże równie często wybierano takie pierścionki na obrączki ślubne.
Nie możemy też zapomnieć o pierścionkach koktajlowych. Kobiety uwielbiały pierścionki z dużymi, wyrazistymi kaboszonami, najczęściej wykonanymi z kamieni ozdobnych. Szczególnie popularne były wyżej wspomniane turkusy i malachity, widoczne z daleka na każdej karnacji.
Bransoletki
Bransoletki typu bangle inspirowane były dodatkami kultur wschodnich i noszono je w zestawieniu z szerokimi bransoletkami. Najczęściej wykonane były ze srebra lub złota, jednakże zdarzały się też bransoletki akrylowe, czy drewniane.
W latach siedemdziesiątych narodził się też trend bransoletek przyjaźni, który większość z nas kultywowała w czasach podstawówki. Z definicji: bransoletki te są ręcznie robione, kolorowe i w korespondujących wzorach lub kolorach. Rozwinięciem tej koncepcji w jubilerstwie najwyższej klasy zajął się Cartier. Marka wypuściła bransoletki miłości symbolizujące oddanie, lojalność i miłość. Ich inspiracją były zarówno bransoletki przyjaźni, jak i średniowieczny pas cnoty. Współcześnie widzieliśmy je na rękach gwiazd takich jak Angelina Jolie, czy Cameron Diaz.
Broszki
Duże, lśniące i przykuwające uwagę broszki były stosunkowo popularne. Typowo wykonane były z pereł lub kamieni polerowanych na wysoki połysk. Ich design był nierzadko abstrakcyjny, niemal zniekształcony. Ze względu na sporą cenę, większość ludzi miała jedną lub dwie broszki, które nosiła non stop. Trendy antymodowe sprawiły, że broszki zaczęto przypinać do butów, koszul, płaszczy, a nawet spodni, co kilkadziesiąt lat wcześniej byłoby nie do pomyślenia.
Półfabrykaty manzuko w stylu lat 70-tych
Jeżeli chcesz iść na skróty, zajrzyj do naszej zakładki z gotową biżuterią. Znajdziesz tam drewniane bransoletki i kolczyki, które doskonale sprawdzą się we współczesnych stylizacjach, jak i tych inspirowanych latami 70. Jeżeli jednak chcesz znaleźć półfabrykaty idealne do tworzenia biżuterii wzorowanej na tej sprzed dwóch dekad, z pewnością nie będziesz rozczarowana.
W ofercie manzuko znajdziesz kolekcję Sparkling, jest ona idealna to tworzenia lekkiej, błyszczącej i przykuwającej oko biżuterii. Są w niej lśniące rzemienie, kaboszony, a także arkusze brokatu, idealne do kreowania kolczyków, czy bransoletek.
Wśród naszych półfabrykatów też wiele koralików z pięknego drewna i kamieni ozdobnych, które królowały w latach siedemdziesiątych. Sięgnij po nie, by stworzyć kolekcję damską lub męską. Ich doskonałym uzupełnieniem będą naturalne sznurki i rzemienie skórzane.
Aby stworzyć duże kolczyki, które nie obciążą zbytnio twoich uszu, wybierz kolorowe chwosty i duże bigle. Chwosty kolorystyką i fakturą przypominają nieco pióra, które widzieliśmy w modzie lat 70. Stanowią one doskonały i przyjazny zwierzętom zamiennik.
Spodobał Ci się artykuł? Zajrzyj do kolejnego!
- Zrób swojej babci prezent DIY
- Odkryj tanzanity
- Poznaj nowe rodzaje bransoletek
- Wesprzyj swoją kreatywność
Zostaw komentarz