Niezwykłe dodatki i biżuteria w kulturach świata
Biżuteria w różnych kulturach świata inspiruje nas od setek lat. Już w czasach starożytnych znamienne były wpływy orientu w sztuce śródziemnomorskiej, a wpływy Greków, czy Rzymian wędrowały w odleglejsze zakątki Europy. Nasz dzisiejszy świat nazywamy globalną wioską, dzięki czemu znacznie łatwiej zainspirować się nawet najodleglejszą kulturą. Gdy znajdujemy się w produktywnym dołku, zawsze warto sięgnąć do dobrodziejstw zawartych w naszych tradycjach. Jednakże czasem nie można się oprzeć fascynacji dziwnymi, czy ekstremalnymi trendami.
Biżuteria w kulturach świata – Plemię Padaung i okrutne naszyjniki
Kobiety z plemienia Padaung tak naprawdę zainspirowały mnie do napisania tego postu. Nazywane są często kobietami- żyrafami z uwagi na charakterystyczne mosiężne obręcze noszone na ich szyjach. Pochodzą one z Birmy, lecz wiele z nich można spotkać w Tajlandzkich obozach dla uchodźców, gdzie niestety stały się atrakcją turystyczną.
Wracając jednak do ich niezwykłej biżuterii, kobiety plemienia Padaung mają nakładane mosiężne pierścienie na szyję już od czasów wczesnego dzieciństwa. Powszechne przekonanie jest takie, że w ten sposób dziewczynkom, dziewczętom i kobietom rozciąga się szyja. Nic bardziej złudnego! Mosiężne obręcze są bardzo ciężkie, a co roku dokładane są nowe. Ich liczba u dorosłej kobiety może wynosić 25 sztuk i ważyć nawet 5 kilogramów! Taki ciężar deformuje obojczyki i żebra zakładniczek tej ekstremalnej mody.
Starsze kobiety wydają się oswojone z tym zwyczajem, choć nikt tak naprawdę nie wie, skąd się wziął. Wiadomo, że jest tak zakorzeniony w kulturze plemienia, że uwzględniany jest w prawodawstwie. Karą za cudzołożenie jest pozbawienie kobiety jej pierścieni na szyi. Po wieloletnim noszeniu obręczy mięśnie szyi i karku są tak słabe, że kobieta do końca życia pozostaje niepełnosprawna i musi leżeć. Młodsze kobiety często chciałyby się pozbyć obręczy, a niektóre decydują się na to, licząc się z dezaprobatą starszyzny. Często zdjęcie obręczy w nastoletniości daje dziewczętom jedyną szansę na zdobycie edukacji i poprawę warunków życia.
Biżuteria w kulturach świata – Lud Apatani z zakorkowanymi nosami
Lud Apatani to plemię Indyjskie, zamieszkujące Himalaje. Nie mają oni spisanej historii, skutkiem czego, ich wiedza, wierzenia i styl życia są przekazywane ustnie z pokolenia na pokolenie. Jedną z wymierających już tradycji są zatyczki do nosa. Ostatni raz zmodyfikowano w ten sposób kobietę w 1970 roku, skutkiem czego tę pradawną sztukę zaobserwujemy jedynie u najstarszych przedstawicielek Apatani.
Co ciekawe zatyczki w nosie nie zostały wymyślone jako upiększający dodatek, a wręcz przeciwnie! Według legend kobiety Apatani były najpiękniejsze w całej krainie, przez co nieustannie padały ofiarą porwań. W trosce o swoje dobro zaczęły więc się celowo szpecić, używając zatyczek znanych jako yaping hurlo. Wykonane są z lokalnego drewna, jednakże nie wiemy z jakiego gatunku.
Dodatkowo wśród kobiet Apatani popularne jest tatuowanie twarzy. Najczęściej spotykana jest pionowa kreska idąca przez środek twarzy i kilka pionowych linii na brodzie. To jednak nie koniec dodatków w tym plemieniu. Jego mieszkanki często noszą kolczyki, nawet duże, które rozciągają uszy niczym tunele. Dodatkowo popularną ozdobą są naszyjniki wykonane z kilkunastu sznurków wypełnionych koralikami. Nie należą one do najlżejszej ozdoby, mimo to są tu niezwykle często spotykane.
Biżuteria w kulturach świata – kolorowa biżuteria Masajów
Przejdźmy do nieco mniej ekstremalnej biżuterii masajskiej. Masajowie są pół nomadycznym ludem zamieszkującym Serengeti. Głównie zajmuję się oni wypasem bydła, podróżują więc lekko, ale niezwykle stylowo. Codziennie członkowie plemienia ozdabiają się piękną, kolorową i krzykliwą biżuterią, w myśl zasy: „więcej, znaczy więcej”. Zaobserwować możemy niemal każdy rodzaj biżuterii, od masywnych zwisających kolczyków, przez chokery i wyplatane naszyjniki, aż po bransoletki sięgające ramion.
Kolory wykorzystywane w masajskim zdobnictwie są niesamowicie żywe i radosne, a co więcej nie są przypadkowe. Białe koraliki symbolizują mleko, czerwone kuleczki oznaczają krew, czarne są symbolem koloru skóry, a pomarańczowe hojności. Dodatkowo niebieskie paciorki mają przypominać o Bogu, ponieważ kojarzą się z jego siedzibą w niebie, natomiast zielone koraliki to symbol pokoju i roślinności wzrastającej po deszczu.
Masajowie bardzo poważnie traktują swoje ozdoby. Ilość, rozmiar i szczegóły w biżuterii informują często o wieku i statusie społecznym. Ponadto Masajskie drobne szklane koraliki i sztuka ich wykorzystania chronione są znakiem towarowym! Masajowie postanowili chronić swoją spuściznę i tożsamość kulturową, walcząc z wielkimi domami mody takimi jak Louis Vuitton, które przywłaszczały ją sobie bez pytania, czy pozwolenia. Możemy się więc inspirować sztuką Masajów, musimy jednak uważać, aby nie dopuścić się kradzieży designu!
Niezwykłe twarze kobiet Mursi
Kobiety Mursi to kolejny przykład samookaleczenia w imię piękna i tego, że standardy urody różnią się na świecie diametralnie. W wieku piętnastu lat dziewczynkom nacina się dolną wargę, a w ranę wkładane są patyczki, które mają zapobiegać przed zaklejeniem się rany. Po zagojeniu się rany zaczyna się proces jej rozpychania. W otwór wkładane są drewniane dyski, których rozmiar jest sukcesywnie zwiększany, nawet 20 cm! Przypomnę tylko, że wymiarem kartki A4 jest 21,0 cm x 29,7 cm. Oznacza to, że kobiety z tego Etiopskiego plemienia mają w ustach dziurę mniej więcej szerokości przeciętnej kartki! Co więcej, aby dysk miał większą szansę się trzymać w ustach, dziewczętom usuwa się dolne jedynki.
Na co dzień większość dorosłych kobiet tego plemienia nie nosi swojego talerza w ustach. Jednakże dla nich to tylko jeden ze sposobów upiększania się, a im większy dysk, tym kobieta jest atrakcyjniejsza. Oprócz wzbudzania pożądania u płci przeciwnej, dyski w ustach mają też zapewniać ochronę przed duchami i demonami. Funkcja amuletu prawdopodobnie wywodzi się z czasów handlu ludźmi a Afryce. Kobiety z dużymi dziurami w ustach były bardzo niechętnie kupowane.
Biżuteria w kulturach świata – Maskarady Jorubów
Jorubowie to lud afrykański zamieszkujący zachodnią część Afryki. Zajmują się oni handlem, rzemiosłem i wysoko rozwiniętym rękodziełem. Uważa się, że społeczność ta jako pierwsza praktykowała voodoo. Jednak nie ta tradycja jest tak interesująca. Lud ten bowiem ma tradycję wykorzystywania koralików pochodzącą z szóstego wieku naszej ery! Podczas corocznych maskarad Egungun możemy zaobserwować niezwykły kunszt rękodzielniczy Jorubów.
Maskarada ta reprezentuje wizytę zmarłych, podczas której duchy przodków przybywają, by doradzić żyjącym krewnym. Przygotowania do uroczystości trwać mogą tygodniami, w których praktykujący voodoo niemal wchodzą w trans, gdy przyszywają kolejne koraliki do materiału. Zarówno tworzenie, jak i noszenie tkanin ma łączyć ze światem duchów i bóstw.
Stroje maskarady Egungun są niezwykle kolorowe, wykonane z misternie wyszytych koralików. Co ciekawe, nie podkreślają one w żaden sposób urody żyjących. Wręcz przeciwnie, swoim kształtem odczłowieczają Jorubów, co jedynie podkreślają zakrywające twarze maski. Uroczystości są głośne, kolorowe i zdecydowanie oszałamiające.
Biżuteria indiańska
Biżuteria rdzennych Amerykanów to jeden ze sposobów na zachowanie kultury i tożsamości w czasach, w których wiele wartości wypiera szybka moda, konsumpcjonizm i stale zmieniające się trendy. Tradycja wytwarzania biżuterii u Indian sięga 13 tysięcy lat wstecz! Z powodu braku przekazu w piśmie, biżuteria stała się tam istotnym elementem komunikacji, później stanowiła wyraz oporu przed asymilacją. Do dziś ozdoby pozostają jednym z głównych środków wyrazu kultury plemiennej.
Biżuteria Indian wykonywana jest z naturalnie występujących surowców takich jak srebro, twarde drewno, kamienie ozdobne i szlachetne, a także zęby, skóry i kości zwierząt, czy włókna roślinne. Dziś w biżuterii rdzennych Amerykanów znajdziemy wiele technik, zarówno ręcznego wytwarzania biżuterii, jak i wykorzystującą stal, tytan i techniki cyfrowe. Najpopularniejszymi materiałami są kości zwierząt, turkusy i srebro.
Biżuteria w kulturach świata – Kultura Xhosa i jej wpływy na modę zachodnią
Xhosa lub Khosa to lud południowoafrykański, w którym kobiety często mają zawinięte turbany, lub chustki na głowach. Nie ma jednego sposobu na wiązanie chust na głowach ani określonych zasad. Pewne jest, że im starsza jest kobieta, tym większe (i często bardziej misterne) są jej ozdoby głowy. Według specjalistów z Metropolitan Museum of Art te nakrycia głowy nie mają związku z religią czy zawiłą symboliką, to jest po prostu piękny dodatek jak każdy inny.
Takie kolorowe tradycje zawędrowały do mody zachodniej, gdzie przodowali w niej między innymi Prince i Elizabeth Taylor. Dziś zyskują popularność na całym świecie. Chusty na głowach i w Polsce powoli kojarzą się z kolejną piękną ozdobą, a nie jak kilka lat temu – z ciężkimi chorobami. I niezależnie czy zainspirują Cię kobiety Khosa, czy styl pin-up to dodatkowy kolor we włosach z pewnością doda Ci charakteru.
Biżuteria w kulturach świata – ekstremalne turbany Nihang
Nihand to nazwa na Sikhijskich wojowników. Jest to grupa darzona szczególnym szacunkiem i sympatią przez resztę społeczności, jednakże ich praktyki często różnią się od tradycyjnych Sikhów. Przede wszystkim Nihangowie zobowiązani są do obrony swojego ludu i wiary na wypadek wojny. Dodatkowo używają oni środków odurzających takich jak marihuana, aby wspomóc się w medytacji. Jednakże nic nie wyróżnia Nihangów tak znacząco, jak ich kolosalne, niemal karykaturalne nakrycia głowy.
Tradycyjnie masywne, jasnoniebieskie turbany służyły jako ochrona głowy podczas walki. Dodatkowo w turbanie łatwo było schować sztylety, czy metalowe dyski służące do ataku na odległość. Dziś w mojej ocenie turbany te są niezwykle efektowne, ale nieco mniej praktyczne. Rekordowy turban Nihang należał do majora Singha, który wykonano z 400 metrów materiału! Aby go upiąć, niezbędne było ponad sto spinek do włosów, a jako ozdoby turban ten mieścił 51 metalowych symboli religijnych. Prawdopodobnie nie mamy szansy, wyobrazić sobie ile ważyła ta konstrukcja, ani jakiej siły mięśni karku, szyi i pleców wymagała, aby nosić ją na co dzień.
Współcześnie członkowie grupy Nihang przeszli ze stanu wojennego na duchowy, jednakże każdej wiosny gromadzą się na Anandpur na uroczystość zwaną Hola Mohalla. Jej tradycja sięga XVIII wieku i skupia się wokół waleczności i sprawności mężczyzn. Właśnie wtedy można szczególnie podziwiać ich zdolność do szybkiego poruszania się i utrzymania równowagi z wielkim turbanem na głowie.
Niezależnie od zakątka świata, biżuteria towarzyszy ludzkości od setek lat. Dzięki czemu rozwinęły się przeróżne i czasem bardzo dziwne zwyczaje i tradycje. Dodaje to naszemu światu różnorodności i koloru. I choć niektóre z tych praktyk mogą nieco zmrozić krew w żyłach, to w tamtejszej rzeczywistości są one synonimem poświęcania się dla piękna, niczym ćwiczenie z Qczajem, czy operacje plastyczne Kim Kardashian.
A Ty co myślisz o tych ozdobach i tradycjach?
Zostaw komentarz