Karmeltazyt — rzadki minerał, który zachwycił świat
Karmeltazyt to stosunkowo młody w naszej wiedzy minerał. Wstrząsnął on światem w 2019 roku, kiedy odkryto go w Izraelu. Było to jedno z najbardziej ekscytujących znalezisk geologicznych ostatnich lat. Biorąc pod uwagę, że nowy minerał odkrywamy średnio co 3 lub 4 dni, o tym było zdecydowanie najgłośniej.
Dlaczego to odkrycie jest wyjątkowe?
Na początku 2019 roku, firma wydobywcza Shefa Yamim wydobyła karmeltazyt, którym zachwycili się nie tylko geolodzy, ale też czasopisma przyrodnicze, a nawet modowe na całym świecie. Minerał został znaleziony podczas wydobywania skał wulkanicznych w dolinie Zevulun w północnym Izraelu w pobliżu góry Carmel. Oczywiście nazwano go na cześć miejsca, w którym został odkryty. Co więcej, odkrywcy stwierdzili, że wygląda on nieco karmelowo, więc nazwa wydała im się jeszcze bardziej trafna.
Odkrycie to jest wyjątkowe z kilku powodów. Po pierwsze kamień jest dość duży i atrakcyjny wizualnie. Prawdopodobnie właśnie dlatego wzbudził tak wielkie zainteresowanie. Ekscytuje również wiedza, że wcześniej taki kamień znaleźć można było jedynie w przestrzeni kosmicznej. Tak przynajmniej podaje większość popularnych artykułów. Prawda podawana według firmy Shefa odbiega nieco od przekonań w większości źródeł. Po raz pierwszy karmelowy szafir (tak nazywają karmeltazyt) odkryli w 2014 roku, a w 2018 kamień ten został wybrany Minerałem Roku przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Mineralogiczne. Jednakże dopiero w 2019 roku znaleziono minerał wystarczająco duży, by wzbudzić sensację.
Właściwości fizykochemiczne
Karmeltazyt jest minerałem rzadkim, a według niektórych ma większą od diamentu twardość, co prawdopodobnie przyczyniło się do jego międzynarodowego rozgłosu. Składa się on głównie z tytanu, aluminium (czyli glinu) i cyrkonu, a także domieszek skandu, wapnia i magnezu. Karmeltazyt jest ziemskim odpowiednikiem kosmicznego tistarytu. Wcześniej jedyne ślady tego minerału odnaleźć mogliśmy jedynie w meteorytach.
Firma Shefa opisuje karmeltazyt jako karmelowy szafir, który typowo jest czarny z niebieskim przechodzącym w zieleń i z pomarańczowo- brązowymi odbłyskami. Przypomina nieco szafiry, stąd też jego dystrybutor nadał mu nazwę karmelowego szafiru. Jego gęstość jest większa niż diamentu i wbrew powszechnemu przekonaniu nie przekłada się to na jego większą twardość. Jednakże biorąc pod uwagę, że ceny minerałów oparte są zazwyczaj na częstości ich występowania, nie powinno nas zdziwić, jeżeli osiągną większe ceny niż diamenty.
Mistyczne właściwości karmeltazytu
Według jego odkrywców karmeltazyt jest świetnym kamieniem dla osób, które mają problemy z przewodem pokarmowym, dną moczanową i układem nerwowym. Polecają oni ten minerał osobom zmagającym się z epilepsją, autyzmem, stwardnieniem rozsianym i chorobą Alzheimera.
Do duchowych właściwości przypisywanym karmelowym szafirom zaliczyć można łagodzenie lęku, nerwowości i poczucia winy. Opisywany jest jako minerał zachęcający do wyrażania uczuć i zmian. Niektórzy wierzą, że promuje kreatywne myślenie, mobilizuje do urzeczywistniania pomysłów i działa ożywiająco. Choć wierzenia z nim związane nie kształtowały się przez setki lat jak w przypadku większości minerałów, według jego dystrybutorów wciąż ma magiczne moce. Podają, że karmeltazyty zwiększają naszą radość życia, ale też zapewniają trzeźwość i czujność umysłu w każdej chwili.
Biżuteria z karmeltazytem
Przyszłość karmeltazytów nie jest jasna. Zależy ona przede wszystkim od wielkości złóż tego minerału. Jak dotąd największy opisywany okaz miał 33 karaty, a całkowita waga wydobytych karmeltazytów to około 2000 karatów. Biżuteria z karmelazytem jest niezwykle ekskluzywna. Na stronie holy-gems.com znaleźć można pojedyncze okazy, w których umieszczony został karmelowy szafir. Są to produkty powstałe we współpracy z firmą wydobywająca te rzadkie minerały. Dodatki te osiągają szokujące ceny, łącząc w sobie diamenty, szafiry, rubiny, złoto i oczywiście karmelazyty. Bezsprzecznie są to okazy dla zapalonych kolekcjonerów.
Spodobał Ci się te post? Sprawdź, o czym jeszcze u nas przeczytasz:
Dodaj komentarz