Edytorial do wpisów o sprzedaży rękodzieła

Sprzedaż rękodzieła online poradnik

Dlaczego chcę pisać o sprzedaży rękodzieła?

Powstanie tego cyklu wpisów było moim marzeniem od dawna. Dlaczego chciałam o tym napisać? Manzuko jako sklep online z koralikami i półfabrykatami istnieje już prawie 8 lat, przez ten czas od zera urosło we współpracy z nami kilkanaście, kilkadziesiąt fajnych biznesów. Mniejszych, większych, ale działających. Część z nich się wykruszyła. Z rozmów z klientkami, którym nie poszło, wynikało, że to nie brak popytu sprawił, że nie sprzedawały, a to, że nie wiedziały, jak i gdzie pokazać swoje produkty. Zrozumiały, że nie wystarczy posiadanie własnego sklepu online i sprzedaż rękodzieła, wrzucanie tam towaru, kiedy było już za późno.

Biuro, sprzedaż rękodzieła online

Sprzedaż rękodzieła – Dlaczego nie mogłam się tak długo zebrać do ich napisania?

Jednym z powodów, dla których posty nie powstawały, był brak czasu. Zadania w sklepie online, tworzenie biżuterii, wyjazdy na jarmarki w sezonie wiosenno-letnim i cały grudzień na Jarmarku Bożonarodzeniowym ograniczyły wolne chwile do zera.

Może nie do zera, bo te właśnie kradzione godziny przeznaczyłam na intensywną naukę tych wszystkich rzeczy, które mogą ulepszyć mój biznes on-line. I to spowodowało, że przeszkoda numer dwa, czyli moje poczucie, że nie jestem dość kompetentna do pisania takich porad, stała się tylko wymówką. Przeczytałam mnóstwo mądrych książek o rozwoju biznesu on-line, prowadzeniu firmy, widoczności w Google…

Dziś doskonale wiem, jak działa moja strona i co zrobić, by Google łaskawym okiem patrzyło na moje pożądane słowa kluczowe. Jak promować sklep w sieci, co przynosi zysk, a co jedynie sprawia, że mamy wrażenie, że jest lepiej, co to jest SEO, ROAS i GSC. Dzisiaj to wszystko wiem i żałuję jedynie, że nikt mi nie powiedział parę lat temu, że mogę to ogarniać sama.

Sprzedaż rękodzieła – Każdy może poprawić widoczność swojego sklepu online.

I to Wam chcę powiedzieć. Ten cały Internet wcale nie jest taki skomplikowany. To nie tak, że tylko specjalista może Was wywindować na pierwsze strony wyszukań. To nie tak, że dobry fanpage może być prowadzony tylko przez agencję, a ładne zdjęcia i banery robią tylko profesjonalni fotografowie. Nie umniejszam tu zalet specjalistów, bo prawda jest taka, że byłoby najlepiej mieć fachowca od wszystkiego. Tylko do tego trzeba mieć ogromny budżet. Nikt, kto w świat wypuszcza dzieła rąk własnych, nie jest w stanie wyprodukować takiej ilości produktów, żeby utrzymać kilku specjalistów.

Moja motywacja do zdobywania wiedzy wniknęła z poczucia bezradności. Dwie agencje SEO (czyli ci ludzie od pozycjonowania) z rzędu wystawiły mnie do wiatru. Pierwsza nie zrobiła wiele, a druga chyba testowała nowego pracownika i mu nie wyszło, bo zaszkodzili, zamiast pomóc. Kiedy pozycje słów kluczowych w sklepie online zaczęły spadać- wzięłam się za to sama.
Postanowiłam, że nie zatrudnię nowej agencji, dopóki nie zdobędę wiedzy umożliwiającej mi kontrolę nad jej działaniami. I agencji nie mam do dziś. Zatrudniam specjalistów do konkretnych działań, płacę, rozliczam z wykonania zadań, żadnych stałych umów, abonamentów… Jest wytyczony plan, który skutecznie realizujemy. To spowodowało, że wierzę, że Wy też możecie sobie pomóc.

Sprzedaż w realu też może być skuteczna.

Poza nową, ciągle poszerzająca się wiedzą z zakresu sprzedaży on-line, mam też 15-letnie doświadczenie w sprzedaży rękodzieła w realu. Największe miasta w Polsce i kilka sporych miast w Europie. Setki razy rozkładane stoisko, tysiące zmiennych i bardzo niewiele imprez pod kreską (ale takie też bywały). Tak, czuję się kompetentna w pokazaniu Wam możliwości prowadzenia biznesu z rękodziełem.

Dzisiaj mamy sklep online z półfabrykatami, ale moja przygoda z biżuterią zaczęła się od pierwszej pary kolczyków. Potem były kolejne, doszły naszyjniki i bransoletki. Na ostatni Jarmark Bożonarodzeniowy w Krakowie przygotowałam ponad 1200 par kolczyków, tyle samo prostych bransoletek, 800 medalionów i do tego pierścionki, broszki, spinki do mankietów, breloki i zakładki do książek. Zrobiłam je w 95% sama. To kolejny dowód, że organizacja pracy w firmie produkującej biżuterię nie jest mi obca.

Co innego wiedzieć, a co innego dzielić się tą wiedzą

Nie chcę zdecydowanie stawiać się w roli eksperta, chcę pokazać Wam podstawy. Wiem, jak trudno było mi poszukać zrozumiałego artykułu o tym, co zrobić, żeby być widocznym w Google. Dlaczego, jak wpisuję słowo „koraliki ceramiczne”, to widzę Manzuko na drugim miejscu w Google, a jak wpisuję „rzemienie” to mnie nie widać na pierwszych czterech stronach.

Wiecie, czego się dowiedziałam, jak zapytałam na jednej z grup? „Bo musisz mieć lepszy content, poprawić UX i speed. Zresztą sprawdź sobie na początek w Lighthousie. No, a potem to linkowanie, katalogi piramida i blasty.”

Nie wiedziałam, czy wrzucić to do tłumacza Google, czy skoczyć oknem. Pomyślałam, że czas zostać ogrodnikiem, będzie prościej.

Pomogła mi wściekłość. Byłam wściekła na firmę, która robiła mnie w konia i wysyłała raporty na kilkanaście stron, które nic nie znaczyły. I w tej wściekłości kupiłam książki i się nauczyłam. I dzisiaj to zdanie ma dla mnie większy sens. A raczej widzę, która jego część jest bez sensu.

Sprzedaż rękodzieła – Działam w zgodzie z sobą

Jaka jest moja wizja prowadzenia biznesu? Chcę, by to też było jasne. Etyczna, zgodna z prawem i pełna empatii, rzetelna. Dla mnie rzetelność to połączenie kompetencji z życzliwością. Nie podam tu metod na sztuczny ruch na stronie, jak unikać płacenia podatków, jak podkopywać wiarygodność konkurencji, bo tego nie robię.

Podzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem, z nadzieją, że Wam się przyda, ale nie ukrywam, że jestem zestresowana. Zrobię to najlepiej jak umiem, licząc na cenne uwagi i dodatkowe pytania o rzeczy, które mi umkną.

Mam nadzieję, że wszystko, co powyżej nie zabrzmiało jak przechwałki. Zdecydowanie nie zależy mi na Waszym uwielbieniu, a jedynie na tym, byście wiedziały, że za wpisami, które czytacie, idzie doświadczenie. Nie zawsze różowe i pachnące gumą balonową, czasem umazane klejem i spocone.

Chętnie poznam Wasze potrzeby, napiszcie, o czym chcecie wiedzieć? Czy interesuje Cię sprzedaż w rękodzieła? Jakie tematy są dla Was trudne? Co znajduje swoje wytłumaczenie w Internecie, ale jest zbyt skomplikowane dla osoby początkującej? Postaram się odpowiedzieć, a jeśli mi się nie uda, zaprosimy specjalistę, który nam to wytłumaczy.

Pamiętajcie, nie ma głupich pytań 🙂

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat SEO przeczytaj nasze inne teksty:

Możesz również polubić

Jeden komentarz

  1. T-Bags

    Cieszę się, że tu trafiłam. Jedna z firm przysłała mi wycenę, druga w ogóle nie odpowiedziała… Do trzeciej postanowiłam nie pisać widząc pierwszą wycenę. Postanowiłam, że nauczę się tego sama 😉 Pozdrawiam – Magda

Dodaj komentarz