Tradycje zaręczynowe — skąd się wzięły?
Tradycje zaręczynowe na całym świecie rozwijały się przez wieki. Dla niektórych wciąż są istotne, inni wolą wersję z filmów romantycznych. To ważny etap w związku, zwiastujący jedną z najważniejszych decyzji w życiu człowieka, jaką jest związanie się z drugą osobą. Wiele z nas niezbyt zastanawia się nad pochodzeniem zwyczajów i tradycji otaczających zaręczyny. Mają one jednak ciekawą historię, a niektóre z nich mogą Cię zaskoczyć.
Zaręczyny w historii
Najstarsze wzmianki o zaręczynach pochodzą ze Starego Testamentu. Później w prawie rzymskim wprowadzono formalne zasady dotyczące zaręczyn. Starożytne reguły zaręczyn zobowiązywały parę do wzajemnej lojalności, a także wykluczały wszelkie kontakty seksualne z innymi ludźmi. Druga reguła była dość osobliwa, zważywszy na to, że seks przysługiwał jedynie małżonkom. W okresie narzeczeństwa często zawierana była umowa małżeńska, w której zawierano kwestie finansowe, a także zagadnienia związane z wychowaniem dzieci.
Około III wieku naszej ery w Rzymie zaczęto utożsamiać zaręczyny z małżeństwem, przy czym nie wymagano rzeczywistych zaślubin. W opozycji do takiego zwyczaju stanęło chrześcijaństwo, które wyraźnie odróżniało obie instytucje. Później powstała instytucja zadatku zaręczynowego, który dostawała panna młoda.
Później przez wiele dekad zaręczyny były niemal jednoimienne z małżeństwem. Uznawano, że zaślubiny nie są potrzebne i że wystarczy akt woli. Wpłynęło to nieco na prawo kościelne w średniowieczu. W dokumentach termin sponsalia (wcześniej oznaczający zaręczyny), służył do opisywania zarówno zaręczyn, jak i zaślubin. Dopiero na soborze trydenckim oficjalnie wprowadzono nakaz zawierania umów zaręczynowych jako formalnego przyrzeczenia małżeństwa. Zakazano jednocześnie zrywania zaręczyn bez powodu.
Zaręczyny dziś
Obecnie narzeczeństwo ma w Polsce charakter obyczajowy. Zarówno w prawie świeckim, jak i kościelnym instytucja zaręczyn nie figuruje. Jednakże w 1986 roku Episkopat Polski zalecił, aby pół roku przed planowanym ślubem zgłaszać najbliższym zamiar pobrania się. W kościele rzymskokatolickim obowiązuje też obrzęd błogosławieństwa narzeczonych. Obejmuje on czytanie Biblii, modlitwę, przekazanie pierścionka zaręczynowego, błogosławieństwo i niekiedy podpisanie stosownego dokumentu.
Tradycje zaręczynowe
Proszenie o rękę
Proszenie o rękę to stara tradycja z czasów, w których to rodzice decydowali o zamążpójściu córek. Wówczas kandydat musiał być odpowiednio majętny, mieć adekwatny tytuł, status społeczny i perspektywy na życie. Według tradycji ojciec oddawał rękę damy.
Do dziś uważa się za oznakę szacunku zapytanie ojca o rękę swojej ukochanej. Może to pozytywnie wpłynąć na relację z przyszłymi teściami. Jeśli nie masz pewności, jakiej odpowiedzi udzieli, przemyśl, czy nie chcesz zrezygnować z tej tradycji. Jednakże warto zwrócić uwagę na poglądy panny młodej. Dla niektórych kobiet proszenie o jej rękę kogoś innego może być staroświeckie, a nawet obraźliwe.
Pierścionek zaręczynowy
Pierwszy zapisany oficjalnie w historii pierścionek zaręczynowy z brylantem został podarowany Marii Burgundzkiej przez cesarza Austrii Maksymiliana I w 1477 roku. Diamenty zostały ułożone w pierścionku w literę „M”. Później pierścionki zaręczynowe stopniowo zyskiwały popularność, aż do okresu wiktoriańskiego, gdzie stały się trendem. Wówczas często pierścionki miały grawerunki, zawierały motyw węża i prawie zawsze były bogato zdobione.
Według przesądów pierścionki zaręczynowe mogą mieć dowolny kamień, lecz nie powinny zawierać pereł. Według przesądów zwiastują one łzy i cierpienie. Podobno nieszczęście może przynieść też pierścionek zaręczynowy z opalem. Najpopularniejsze są diamenty z racji, że według wielu to najszlachetniejsze klejnoty. Jednakże coraz częściej wybierane są kolorowe kamienie takie jak rubiny, szmaragdy, topazy, szafiry i ametysty.
Same zaręczyny
Nerwy podczas zaręczyn mogą być ogromne. Zazwyczaj jest to wydarzenie dość długo planowane, więc stres jest zrozumiały. Jeden z przesądów głosi, że jeżeli kandydat na narzeczonego upuści pierścionek zaręczynowy zwiastuje to nieszczęście w małżeństwie. Zgodnie z tradycją mężczyzna klęka na jedno kolano, zadaje pytanie i wręcza pierścionek przyszłej pannie młodej.
Przyszła panna młoda zakłada pierścionek na serdecznym palcu lewej lub prawej dłoni (strony różnią się w zależności od kraju) po przyjęciu zaręczyn.
Po zaręczeniu się tradycyjnie pierwsi informowani są rodzice panny młodej, a następnie pana młodego. Później tak naprawdę radość można dzielić, z kim się chce. Co ciekawe, jeżeli chcesz urządzić przyjęcie zaręczynowe, nie powinnaś nosić pierścionka do czasu imprezy. Na przyjęciu tradycyjnie pierwszą przemowę wygłasza ojciec panny młodej, który ogłasza zaręczyny. Następnie głos zajmuje pan młody.
„Nowe” tradycje zaręczynowe
Obecnie popularną praktyką zaręczynową jest ich ogłaszanie na social mediach. W ten sposób bardzo szybko dowiadują się o tym przyjaciele i rodzina. Co więcej, coraz częściej młoda para decyduje się na sesję narzeczeńską, nie tylko ślubną. Zdjęcia te są zazwyczaj w lekkim, romantycznym klimacie.
Zaręczyny często odbywają się Wigilię, czy Walentynki lub w rocznicę związku. Często oświadczyny mają miejsce podczas podróży, czy romantycznych, nierzadko nostalgicznych randek. Jednakże najważniejsze nie są miejsce oświadczyn, pierścionek, czy klękanie na kolanie, a uczucie łączące narzeczonych i czekająca ich przyszłość.
Zostaw komentarz