Piercing – wyjaśniamy popularne mity

Obalamy mity na temat piercingu

Piercing to forma ozdabiania ciała znana od tysiącleci. Losy tej formy modyfikacji ciała były różne, w niektórych kulturach była konieczna, a w innych zakazana. Jednakże z biegiem czasu piercing stał się popularny na całym świecie. Jego powszechność spowodowała, że narodziło się wiele mitów na jego temat. W tym poście spróbuję się rozprawić z częścią niewłaściwych przekonań.

Przekłucie języka

Piercing języka powoduje wadę wymowy

Początkowo niewątpliwie mogą wystąpić zaburzenia mowy, dokładnie tak samo, jak po wizycie u dentysty. Język może być spuchnięty po przekłuciu, co z pewnością zaburzy artykulację. Co więcej, ciało obce w jamie ustnej z pewnością wymaga przyzwyczajenia. Badania jednoznacznie pokazują, że nie ma znaczącej różnicy w mowie między ludźmi, którzy mają kolczyki w językach, a tymi, którzy ich nie mają.

Jednakże piercing języka nie jest ozdobą zupełnie pozbawioną ryzyka, czy konsekwencji. Kolczyk w języku może mieć zgubny wpływ na twoje uzębienie. Jeżeli twoje zęby są podatne na uszkodzenia, to zdecydowanie odradzam przekłuwanie języka. Nawet jeżeli masz mocne i zdrowe zęby, to notoryczne dotykanie ich kolczykiem może powodować uszkodzenia szkliwa, a co za tym idzie uszkodzenie zębów. Dlatego też wielu dentystów kompletnie odradza przekłuwanie języka lub chociażby wyciąganie kolczyka na noc.

Kolczyki w jamie ustnej są podatne na zakażenia naturalną florą, czyli bakteriami żyjącymi w buzi. Sprawia to, że o gojenie świeżego przekłucia w języku należy dbać szczególnie. Dodatkowo istnieją rzadko spotykane przekłucia, takie jak „oczy węża”, czyli dwa kolczyki w końcówce języka. Takie alternatywne rodzaje piercingu rzeczywiście mogą wpływać negatywnie na jakość mowy. Nie dość, że łatwo uszkodzić zbyt wiele mięśni języka, to kolczyki w tym miejscu nieustannie będą dotykać zębów, co doprowadzi do ich zniszczenia. Dlatego też wielu specjalistów nie podejmuje się wykonywania takich przekłuć.

Lepiej zrobić kolczyk pistoletem niż igłą

Jestem chodzącym dowodem na to, że kolczyki robione pistoletem nie są lepszą opcją. Po pierwsze używając pistoletu, ciężej jest zrobić dziurki symetrycznie, jeżeli przekłuwamy uszy, może to mieć znaczenie. Oczywiście nie zawsze od razu zauważymy krzywo zrobione dziurki. Jednakże ubierając większe kolczyki sztyfty lub drobne kolczyki z małym wiszącym elementem możemy się rozczarować, kiedy będą wyglądać brzydko i nierówno. W moim przypadku sprawiło to, że wiele razy musiałam odpuścić kolczyki, które naprawdę mi się podobały.

Dodatkowo przekłucie zrobione pistoletem często ciężej się goją. Wynika to z faktu, że pistolet z dużą siłą wyrzuca zaostrzony kolczyk, co powoduje dość gwałtowne rozerwanie tkanek. Przekłucie robione igłą trwa odrobinę dłużej, jednak następuje mniejsza trauma dla tkanek, co pozwala na szybsze gojenie.

Trzecim argumentem przeciwko pistoletom jest potencjalne zagrożenie związane z nieadekwatną sterylizacją. Igła to narzędzie jednorazowe, co minimalizuje ryzyko zakażenia przenoszonego krwią. Jednak plastikowy pistolet jest wielokrotnego użytku i chociaż sam bezpośrednio nie przekłuwa ucha, to ma bliski kontakt z krwią klienta. Co więcej, nie można go dowolnie rozkładać i składać do dezynfekcji i sterylizacji. Pamiętaj, że kolczyki do piękne ozdoby, jednak warto się przekłuwać w miejscach o nienagannej higienie pracy, aby uniknąć poważnych zakażeń takich jak wirusowe zapalenia wątroby.

Przekłucie uszu pistoletem

Po przekłuciu musisz włożyć „leczniczy kolczyk”

Lecznicze kolczyki, to prawdopodobnie najczęściej powtarzana bzdura dotycząca piercingu, co prawdopodobnie wynika z braku wiedzy na temat metali. Często spotykane jest przekonanie, w którym złoto jest najlepszym pomysłem na pierwszy kolczyk. W rzeczywistości ani złoto, ani srebro nie powinny być wykorzystywane w pierwszych piercingach. Biżuteria wykonana z tych metali najczęściej zawiera nikiel, który może być silnym alergenem. Wprawdzie srebro ma słabe właściwości antybakteryjne i mogłoby stanowić delikatną profilaktykę przeciwko zakażeniu, jednakże ryzyko wystąpienia alergii sprawia, że nie jest to warte próby.

Kolejnym w kolejce materiałem jest stal chirurgiczna. Jak mogłaś przeczytać w naszym poście na temat tego surowca, również ona zawiera nikiel. Różnica polega na tym, że stal chirurgiczna ma niezwykle małą aktywność biologiczną. Wydawałoby się, że wyroby ze stali chirurgicznej będą doskonałe na pierwszy kolczyk. I część z nich sprawdza się doskonale, jednakże należy pamiętać, że niekiedy stal chirurgiczna pokryta jest lakierem, który może się złuszczać i podrażniać ranę, jaką jest świeże przekłucie.

Prawdopodobnie najlepszym wyborem będą kolczyki tytanowe. Tytan to lekki, odporny na uszkodzenia metal, który w czystej postaci nie uczula. Dlatego też wykonuje się z niego bioimplanty stosowane w medycynie. Dodatkowo tytanową biżuterię można barwić na różne kolory w procesie anodyzacji.

Podsumowując, nie ma kolczyków, które będą działały szczególnie leczniczo w przypadku przekłucia. Najlepiej postawić na mało reaktywny tytan i stal chirurgiczną. Ich dobór zależy od jakości wykonania kolczyków i preferencji klienta, jednakże zakładając porządność surowców, zarówno stal, jak i tytan sprawdzą się doskonale.

Kolczyki przeszkadzają w ciąży i karmieniu piersią

W ciąży warto pamiętać o kolczykach w pępku. Kolczyk w pępku należy wyjąć, aby uniknąć dyskomfortu i ewentualnego uszkodzenia skóry związanego z rozciąganiem się brzucha. Kolczyki polimerowe o znacznej elastyczności mogą dostosować się do zmian napięcia skóry, jednakże osobiście polecałabym pożegnać się z kolczykiem na kilka miesięcy. Pozbyłabym się również kolczyków w miejscach intymnych, szczególnie gdy będziesz zbliżać się do terminu porodu. Ułatwi to higienę i zmniejszy ryzyko niepotrzebnych powikłań.

Kolczyki w sutkach budzą wiele kontrowersji wśród ekspertów od laktacji. Część osób twierdzi, że przekłute sutki nie stanowią problemu i wystarczy wyjąć kolczyki, aby bezpiecznie karmić dziecko. Najlepiej wyjąć je na cały okres laktacji, jednakże jeśli bardzo zależy Ci na ściąganiu piercingu wyłącznie na moment karmienia, pamiętaj, by zawsze mieć czyste ręce i biżuterię, aby zapobiec infekcji sutka. Inni uważają, że kolczyki w sutkach stwarzają ryzyko uszkodzenia nerwów, co może prowadzić do problemów z wydalaniem mleka.

Kolczyki sutkach to także duża szansa na zwiększone wydalanie mleka, ze względu na dodatkowe otwory. Eksperci nie są przekonani, czy jest to pozytywny efekt, czy też negatywny. Niewątpliwie, jeżeli urodziłaś dziecko i masz przekłute piersi, najlepiej porozmawiaj o tym z położną lub konsultantką laktacyjną podczas pobytu w szpitalu.

Świeże przekłucie należy czyścić alkoholem

Alkohol i woda utleniona to często pierwsze środki, po które sięgamy, gdy chcemy wyczyścić radę. Oba te środki wysuszą skórę przy regularnym stosowaniu, co wydłuży procesy gojenia. Dodatkowo niewskazane są wszelkie opatrunki i maści z antybiotykami. Najlepiej użyć octeniseptu, który w łagodny sposób oczyści miejsce przekłucia. 

Piercing nie wpływa na codzienną aktywność

Kolczyki nie powinny przeszkadzać w codziennych aktywnościach. Jednakże świeże przekłucia to naruszanie naszej naturalnej bariery i należy brać to pod uwagę. Przez pierwszy miesiąc powinnaś unikać basenów i innych zbiorników wodnych takich jak jeziora. W takich miejscach niezwykle łatwo o zakażenia, które mogą spowolnić gojenie się, a nawet deformację miejsca przekłucia.

Co więcej, przez pierwsze tygodnie warto unikać gorącej wody i sauny. Rozszerzenie naczyń krwionośnych może spowodować opuchliznę, a nawet krwawienie z przekłucia. Dodatkowo poleca się unikanie słońca, a szczególnie opalania, a także solarium. Promienie UV powodują uszkodzenia komórek na poziomie DNA, co znacząco obniża procesy gojenia ran. Jeżeli musisz być na słońcu, pamiętaj o używaniu kremu z filtrem w odpowiedniej ilości i częstotliwości.

Mówiąc o gojeniu ran, warto wspomnieć o nawykach dotykania kolczyków. Jeżeli masz kolczyki, którymi bawisz się na co dzień, musisz powstrzymać się w przypadku świeżych piercingów. Mitem jest przekonanie, które głosi, że ruszanie świeżo założonym kolczykiem przyspieszy gojenie. Wręcz przeciwnie, spowodujesz uszkodzenie tkanek, które twój organizm próbuje naprawić. Warto się wstrzymać z niepotrzebnym dotykaniem wszystkich kolczyków, a szczególnie przekłuć chrząstek, które z zasady dłużej się goją.

Kolejna zmiana stylu życia dotyczy niestety małego procenta naszego społeczeństwa. Po wykonanym przekłuciu przez pół roku nie możesz być dawcą krwi. Dlatego, jeżeli znajdujesz się w tym honorowym procencie populacji, pomyśl o oddaniu krwi na kilka dni przed przekłuciem. Warto wstrzymać się z przekłuwaniem ciała, jeżeli starasz się o dziecko lub niedawno je urodziłaś. Przed zajściem w ciążę ryzykujesz zakażenie się groźnymi dla dziecka wirusami, o których możesz się dowiedzieć ponad pół roku po przekłuciu, a po ciąży zmiany hormonalne mogą opóźnić proces gojenia.

Piercing- im szybciej, tym lepiej

W Polsce popularne jest też wierzenie, że szybsze przekłucie uszu jest korzystniejsze. Coraz częściej spotykamy niemowlęta, które mają założone kolczyki. Nie dość, że jest to kompletnie niepotrzebne przekłuwanie uszu dziecka, to może spowodować stres lub powikłania w postaci zakażeń.

Dziecku znacznie trudniej wyjaśnić, że ma nie dotykać miejsca przekłucia i uważać, aby go nie zabrudzić. Co więcej, przekłuwając uszy małemu dziecku, zwiększamy szansę na nierówny piercing, chyba każdy jest w stanie wyobrazić sobie, jak trudno jest przekonać malucha do pozostania w bezruchu, szczególnie gdy ktoś w pobliżu trzyma igłę.

Ostatnim argumentem przeciwko temu mitowi jest powszechnie znana praktyka połykania lub wsadzania sobie w nos, czy ucho małych przedmiotów. Połknięty albo wepchnięty w nos kolczyk może być przyczyną powstania ran i krwawień, które z pewnością nie są potrzebne dziecku. Dlatego też decyzję o piercingu najlepiej pozostawić do czasu, w którym dziecko samo o niego poprosi i będzie na tyle odpowiedzialne, aby prawidłowo zadbać o gojenie się przekłucia. Oczywiście nawet wtedy powinnaś nadzorować czyszczenie i gojenie się rany.

Kolczyki to tylko ozdoby bez znaczenia

Dla wielu osób piercing to sposób ozdabiania ciała i wyrażania siebie. Nie ma w tym absolutnie nic złego. Warto jednak pamiętać, że w niektórych kulturach kolczyki, czy tunele mają ukryte znaczenie. Zanim skomentujesz lub skopiujesz ozdoby innych kultur, czy subkultur zastanów się albo sprawdź skąd wywodzi się dana tradycja.

Możesz również polubić

4 komentarze

  1. Z Nowego Sącza

    Wszystko ładnie wyjaśnione, często na swoim przykładzie. Ja z córeczką zabieramy się do przekłucia uszu do pierwszej komunii 😉

    1. Martyna Koniarska

      My przekułyśmy uszy mniej więcej w tym właśnie wieku. Mama zabrała nas do piercerki na wakacjach w Ustce. To było niezapomniane przeżycie. 🙂

  2. daaga

    piercing jest super ale to trzeba przyznać – wciąga tak samo jak tatuaże 🙂 ja odkąd po raz pierwszy trafiłam do Kacpra z Jah love Tattoo w Warszawie to odwiedzam go regularnie 🙂

  3. Poczmiszcz z Tczewa

    Dziękuję za wartościowe info!
    Przyszłam tu w poszukiwaniu wiedzy (czekam na zabieg). Nie spodziewałam się, że pozytywnie mnie zaskoczy tekst dotyczący narzędzia wkłucia – kosmetyczka z którą rozmawiałam powiedziała – bardzo pewnym tonem – że nie przekłuwa uszu pistoletem, tylko igłami. Myślę sobie, wtf, XXI wiek, a ona igłami się bawi. Nie zrezygnowałam jednak i umówiłam się, niejako obdarzając ją zaufaniem pomyślałam, że gdy ktoś świadomie wybiera igły, musi coś w tym być. I u Ciebie, być może, znalazłam wyjaśnienie.

    Moje pytanko jeszcze – jeśli mogę (w sumie zadać zawsze mogę, najwyżej zignorujesz :D):
    jaki czas musi upłynąć po takim przekłuciu płatka ucha, abym mogła założyć upragnione wiszące kolczyki?

    Dodam, że wszelkie zabiegi z ingerencją w tkanki przechodziłam względnie dobrze, np po ekstrakcji zęba, gojenie się ran itp.

    Coś jeszcze miałam zapytać, ale zapomniałam z tego stresu 😉

Dodaj komentarz